Zbliża się
weekend…czas na zchamienieciała i ducha. Od czwartku od około 14 czuje się już
jego powiew. Zapach palonej kiełbasy nad jeziorem, ciepło promieni słońca
spowijających zapyziałe lica, świadomość nieskalanej wolności w słowie i czynie tak nikłej w ponurych murach polskich urzędów… nic tylko pakować
ruskie torby bazarowe i jechać….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz