Gdy wchodzisz do kościoła, musisz klękać i wstawać i klękać
jak Ci każą, gdy wkraczasz między wrony musisz krakać jak one. Podobnie
jest w urzędzie. Gdy wchodzisz najważniejsza jest postawa. Najlepiej spuszczona
głowa, amiszowy strój i wyraz twarzy proszącego o jedzenie kota, bez
rozwalającego się czaru i uroku na lewo i prawo. No chyba, że ktoś ma w sobie
typa laloniuni w oczojebnym skafandrze, która już na wstępie próbuje (niestety
dla niej bezskutecznie) obsikać swoje terytorium. Strategia dobra, ale dla
krótkodystansowców.
Porządkując jednak fakty ze świata przyrody...Na początku
trzeba złożyć jajo. Z jaja wykluwa się larwa a ta z czasem przeobraża się w
poczwarkę. Pierwszy etap jest cholernie bardzo ważny. Każde jajo musi być przez
kogoś złożone, nie bierze się więc znikąd, ale pochodzenia może domyślać się
sam zainteresowany. Dla tych wokół, pochodzenie jaja może być zagadką. I tak
mija dzień za dniem, trwa ewolucja poczwarki tyle, że zamiast pawicy gruszówki
na świat wychodzi kolejna dobrze już wytresowana biurwa. Świat maluczkich ma
jednak wiele wspólnego ze światem dużych, dorosłych i tych ludzkich. Z tym ,że
oprócz tego co znamy – podziału na samice i samców występuje
jeszcze podpłeć … podpłeć biurwa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz